Ojcowie Wyklęci. Co cię czeka po bitwie w sądzie

Poznali wojnę z systemem. Każdego dnia odnoszą rany, tracą dzieci i tragicznie giną. Są wyszydzani i szykanowani, chociaż tak naprawdę walczą o przyszłość Narodu. Walczą z sądami rodzinnymi. Ojcowie Wyklęci. Nabór trwa.

Zanim staniesz do nierównej walki z SYSTEMEM, poznaj przeciwnika i dowiedz się, co Cię czeka przez następne lata Twojego życia:

Przez resztę dzieciństwa dzieci, one i Ty – jako „drugoplanowy rodzic” – będziecie żyli pod stałym nadzorem i kontrolą sądu i innych wrogich Ci instytucji. Sąd będzie Ci mówił, kiedy możesz zobaczyć swoje dzieci, jak się nimi opiekować, jak i gdzie spędzać czas…
gdzie on może je zabrać.

Sąd może odmówić Ci dostępu do dokumentacji szkolnej lub medycznej Twoich dzieci… Sąd odbierze Ci prawo udziału w podejmowaniu decyzji dotyczących zdrowia, religii i edukacji Twoich dzieci…

Twoje spotkania z dziećmi mogą być monitorowane przez różnych urzędników państwowych lub będą się odbywać w wyznaczonych przez sąd miejscach „nadzorowanego centrum odwiedzin”, za które będziesz musiał zapłacić i gdzie Ty i Twoje Dzieci będziecie obserwowani i podsłuchiwani przez cały czas.

Sąd określi Ci, jakie tematy możesz omawiać z dziećmi na osobności i o czym nie wolno Ci mówić Twoim dzieciom.

Sąd może nakazać Ci pracę w określonych godzinach i na określonych stanowiskach, z których Twoje zarobki będą skonfiskowane. Sąd może kazać Ci sprzedać twój dom, mieszkanie, aby przeznaczyć uzyskane pieniądze na opłaty sądowe, opłaty dla adwokatów, badania psychologiczne, wygórowane alimenty i inne…

Jeżeli wyznaczone przez Sąd dni i godziny, w których dostaniesz od sądu „prawo widzenia” Twoich dzieci, mogą kolidować z twoją pracą, za każdym razem, gdy chcesz to zmienić, musisz zwrócić się do sądu i zapłacić kolejne opłaty sądowe. Jeżeli stracisz pracę lub zachorujesz i nie będziesz w stanie przekazywać pieniędzy na alimenty, zostaniesz uznany za przestępcę i osadzony w więzieniu.

Twoja sytuacja finansowa będzie wciąż „badana” i analizowana przez sąd, aby podnieść Ci kwoty alimentacyjne… Twoje konto bankowe może zostać zajęte przez komornika.

Wszystko, co powiesz swojej byłej żonie oraz wszystko, co powiesz o swojej byłej żonie w sądzie może zostać użyte przeciwko Tobie. Twoje Dzieci mogą być wykorzystywane jako informatorzy, aby wykorzystać to przeciwko Tobie…

Jeśli Twoje Dzieci zareagują negatywnie lub będą się sprzeciwiać oddzieleniu od drugiego rodzica, możesz dostać „zakaz kontaktów” a nawet zakaz zbliżania się do Twoich Dzieci. Będziesz oglądać Twoje Dzieci z daleka i nie będziesz mógł nic z tym zrobić.

…………………………………………….

W żargonie prawa rodzinnego, bezmyślnie powtarzanym przez media i środowiska prawnicze stałeś się tzw. Alimenciarzem i Rodzicem Wizytującym swoje dzieci.

Jakiekolwiek próby przebywania z Własnymi Dziećmi bez zgody sądu zostaną uznane za przestępstwo, co będzie podstawą do wszczęcia postępowania karnego przeciwko Tobie

W efekcie sąd ustanowi specjalnie dla Ciebie, twój spersonalizowany kodeks, w którym będziesz narażony na kary za robienie tego, co każdy obcy człowiek może swobodnie i w każdej chwili robić z Twoimi Dziećmi – jak na przykład rozmawiać z Twoimi Dziećmi, uczestniczyć w jednej z ich gier piłkarskich lub przebywać w tym samym kościele, itp. Każdy może – ale nie Ty. Ojciec.

Zdumiewający, ale bezsporny jest fakt, że z wyjątkiem skazanych przestępców, żadna grupa w naszym społeczeństwie nie ma dziś mniej praw niż ojciec po rozwodzie. Nawet oskarżeni przestępcy mają prawo do należytego procesu sądowego, poznania postawionych im zarzutów, stawienia czoła ich oskarżycielowi, adwokata, procesu oraz oczekiwania, że świadome składanie pomówień i fałszywych oskarżeń będzie przez sąd ukarane

Ojciec-rodzic może zostać pozbawiony dzieci, domu, oszczędności, przyszłych zarobków, prywatności i wolności bez żadnego z tych konstytucyjnych zabezpieczeń.

Przestępcy, zabójcy i gwałciciele są uważani za niewinnych w braku wiarygodnych dowodów. Ale Ty, mężczyzna-ojciec będziesz zawsze winny już w chwili, kiedy staniesz przed obliczem sądu.

Od tego momentu stracisz nie tylko przysługujące Ci z natury prawa rodzicielskie ale także konstytucyjne prawa obywatelskie i prawa człowieka…

A wtedy dostrzeżesz, o co tak naprawdę chodzi w tej wojnie. To jest wojna o całe kolejne pokolenie. O jego wychowanie i o to, jakimi ludźmi będą nasze dzieci. Wychowane bez ojca, będą niezdolne do walki. Będą zastraszone. Będą mało kreatywne. Będą niesamodzielne. A przede wszystkim będą niezdolne do buntu i obrony. Ale taki właśnie jest cel…

Daniel In


Miro Wilewski


Udostępnij

11 Replies to “Ojcowie Wyklęci. Co cię czeka po bitwie w sądzie”

  1. Ale tak nie musi byc . Ojcowie polaczeni , ponad podzialami , wszystkie ojcowskie oranizacje i ich przyjaciele moga stworzyc sile ale i Glos z ktorym trzeba bedzie sie liczyc . Tak przeciez zrobily panie . 100 tys podpisow zwrocilo uwage Rzadu i pana Prezydenta . Swiadomosc spoleczna sie zmienila na tyle ze mozna liczyc na glosy poparcia , rowniez wsrod kobiet , ktore poza podstawowym i nadrzednym Dobrem dziecka dostrzegly ze Swiat sie zmienil i ze ojciec obecnie jest rownorzednym rodzicem w swych kompetencjach opiekunczych i wychowawczych odnosnie swoich dzieci . Trzeba dalej szukac nowych Drog . Bo zadaniem ojca jest chronic i bronic swoje dziecko przed jakakolwiek krzywda . Taka krzydwa jest wymazanie ojca zycia czlowieka i to jest gorsze !niz smierc , ktora czlowiek musi zaakceptowac.

  2. To jest dyktat prawa przedobrzonego polany „sosem” mściwych kobiet , które drwią sobie jak ten szatniarz : nie mam pańskiego płaszcza i co mi pan zrobi. Tyle że płaszcz to przedmiot, a dziecko szanowni prawnicy to rzecz.

  3. To ja wam dam receptę na takie sprawy. Też dźwigam swój krzyż. Przede mną sprawa o prawa rodzicielskie która madka chce zabrać w całości. Po rozmowach z wieloma zgorzkniałymi ojcami, którzy byli po latach sądowych batalii, byli zniszczeni, stracili majątek na adwokatów, stracili część swojego życia. Byli zmuszani do spotkań ze swoimi dziećmi pod okiem „psychologów” kuratorów i innych debili. Ja się wypisuję z tego układu, nie będę brał udziału w tym cyrku. Nie będę się z dziećmi spotykał w uwłaczających warunkach i nie będę robił z siebie pajaca. Trudno. Znajdę sobie nową partnerkę i spróbuje, życie ułożyć na nowo.

    Córka za jakiś czas dorośnie i pewnego dnia skończy 18 lat i wtedy sąd będzie mógł mnie POCAŁOWAĆ W DUPĘ. Bo córka zrobi co będzie chciała, jest duże prawdopodobieństwo, że z tęsknoty napluje matce w twarz spakuje się i przyjdzie do mnie. Nie piszę tego aby napawać się potencjalnym zwycięstwem bo w takich sprawach nie ma zwycięzców – są tylko przegrani i to wszyscy.

    Madki są przegrane podwójnie – bowiem myślały że po rozwodzie będzie do nich łańcuszek kandydatów, ale samotna madka to towar wybrakowany na rynku matrymonialnym. nagle okazuje się, że nie ma kandydatów do jej ręki a wszyscy chcą tylko zamoczyć i dają nogę. Ponadto taka madka nie podejmuje aktywności zawodowej aby lepiej zarabiać bo boi się, że jej zabiorą alimenty ale je drastycznie zmniejszą. A alimenty nie są wieczne – są tylko przez pewien czas. Przychodzi chwila, że ona znikają nie ma już kochanych alimencików. Co się wtedy dzieje? Madka ma tylko swoją malutką pensyjkę z której nie jest w stanie zapłacić opłat i się utrzymać – a ma już swoje lata jest stara i brzydka kandydatów aby ją utrzymywać nie ma.

    Jest to niebezpieczne ponieważ taka toksyczna madka będzie na 100% próbowała doić kasę z dzieci czym z dużym prawdopodobieństwem spowoduje rozpad rodzin swoich dzieci.

    Jest tylko jedna metoda aby taką madkę wyeliminować z gry już na wczesnym etapie….ale jej nie polecam.

    1. Szczególnie to na koniec, matka rozbije rodziny dzieci! To właśnie teściowa moja zrobiła z moją byłą i naszą tzw rodziną a teraz muszę patrzeć jak krzywdzone są dzieci. My ojcowie weźmiemy i zrobimy tak żeby przestali nas niszczyć i nasze dzieci. Sąd antyrodzinny patologiczny.

    2. Samotna matka to towar wybrakowany itp. domagając się sprawiedliwości proszę nie zapędzać się w wynurzeniach…

      1. Tzw. „samotne macierzyństwo” to – wbrew rozpowszechnionym mitom – w większości przypadków WYBÓR dokonany przez stronę już wcześniej „wybrakowaną”. Nad czym bardzo ubolewamy.

  4. Moja była żona ma założoną kartę na policji. W szkole wiedzą o tym bo syn chodzi do psychologa szkolnego . Nikt nie widzi problemu „dziecko prawidłowo się rozwija”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *