Nowy Rok czai się za winklem…

Mija kolejny rok patologii. Wszyscy zastanawiają się, jaki będzie następny. Każdy poddaje się nastrojowi przełomu i ma nadzieję, że będzie lepszy. Od czego?

W mijającym roku zrobiliśmy sporo. Udało nam się rozbudować portal na tyle, że stał się znanym i liczącym się medium. O popularności świadczyć może choćby fakt, że czytają nas regularnie nie tylko stali Czytelnicy walczący o swoje Dzieci i alienatorki szukające haków na swoich exów, ale także sędziowie, adwokaci, kuratorki, psiarnia, posłowie, ministrowie, a nawet niektóre co bieglejsze w piśmie pseudo-psycholożki. Feminazistki z przeróżnych grupek i eurydycznych organizacyjek zaglądają do nas ukradkiem, jak nastolatki do pornosów. Jesteśmy coraz częściej cytowani w protokołach, wnioskach, zeznaniach i raportach. A sam pan Mikołaj hrabia Pawlak herbu Rzecznik Praw Dziecka raczył nas nobilitować, z pomocą wynajętej kancelarii prawnej, opierdolem za rzekome wykorzystanie logotypu jego szacownej instytucji w materiałach edukacyjnych w walce z alienacją rodzicielską i z przemocą sądów wobec dzieci i ojców…

Zorganizowaliśmy kilkanaście manifestacji na rzecz praw Dzieci do obojga rodziców i przeciwko patologii sfeminizowanych, stalinowskich sądów rodzinnych. Wszystkie odbiły się głośnym echem w mediach i miały szeroki odzew społeczny. Nasi dziennikarze wielokrotnie interweniowali w sądach i innych podrzędnych urzędach stosujących przemoc wobec dzieci. Przeprowadziliśmy także kilkadziesiąt transmisji z imprez rozrywkowych zwanych potocznie „rozprawami sądowymi” w wydziałach zwanych równie żartobliwie „rodzinnymi” i nie tylko.

Ale nasz największy sukces jest inny. Udało nam się zrobić coś, co wcześniej wydawało się niemożliwe. Stworzyliśmy ruch skupiający grupę osób świadomych, silnych, zdecydowanych, potrafiących współpracować, zgranych i doskonale zorganizowanych. Nauczyliśmy się pomagać sobie nawzajem nawet w skrajnie trudnych sytuacjach. To daje nam siłę i największą nadzieję. Niewyobrażalny ból jedynie nas zahartował. W walce o nasze Dzieci jesteśmy jak jednostka specjalna. Walka trwa, ale tak naprawdę dopiero się zaczyna. I my tę walkę wygramy.

Szczęśliwego Nowego Roku!

Zdjęcie w nagłówku: M Ameen z Pixabay

Portal TylkoTata jest przedsięwzięciem społecznym i istnieje tylko dzięki hojności naszych Darczyńców. Jeśli tylko podoba Ci się to, co robimy, możesz wesprzeć nas dowolną kwotą, która pozwoli nam dalej prowadzić naszą wywrotową działalność. Po prostu kliknij banner ze świnką-skarbonką i gotowe! WSZYSTKIM DARCZYŃCOM DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA!

Udostępnij

2 Replies to “Nowy Rok czai się za winklem…”

  1. No, Miro. Nikt ambitny nie lubi tego przyznawać, jednocześnie każdy nie-bufon musi jeśli nie chce stać w miejscu wyznaczonym i wyglądać jak odwłok zza krzewiny. Piszesz lepiej ode mnie, to fakt! Pozdrawam! PS no, nie zawsze ale jednak … 😉

  2. Redakcja z pochyloną głową dziękuje za każde przychylne i ciepłe komentarze. Im rzadsze, tym cenniejsze… 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *