Okradanie z taty

Są chwile, w których jedyne czego już pragnę, to by mnie ktoś właściwie dobił. Każdego dnia błagam by przestać czuć… konam z bólu skulony obok pustego łóżeczka wpatrzony w to co pozostało.. kilka zdjęć, zabawki ubrania. Nie mam już nawet siły krzyczeć z bólu. Skulony, złamany, zalany łzami błagam, proszę o odrobinę siły, by skończyć to wszystko… Tysiące razy wpatruję się w filmiki wsłuchując się w dźwięk twojego radosnego śmiechu wołania… tata… tata…

Tata – jak to dumnie brzmi… Żyjesz i każde spojrzenie w oczy Syna dodaje ci sił. Siadasz czasem obok tej kruchej Kochanej Istotki, wsłuchujesz się w jego oddech, patrzysz jak śpi, gładzisz delikatnie główkę i szepczesz: „Kocham Cię Stworku…”

Nagle wszystko się wali… Wracasz nieświadomie do domu… Domu w którym NIE ma już twojego syna !!! Dostajesz wiadomość sms – jak kula która roztrzaskuje ci nagle oba kolana… Kobieta, którą kochałeś, okazuje się najgorszym potworem… koszmarem dla twojego malutkiego syna. To nie terrorysta wpadający do twojego domu z kałachem odbiera ci wszystko. Porwano ci syna… ale bandytą nie jest Obcy, lecz kobieta którą kochałeś, teraz najgorszy wróg, i to dopiero początek koszmaru.

8 sierpnia 2014 r., dziś już wiem że to data w której wypełnił się najgorszy koszmar dla mojego malutkiego syna i mnie samego. Tamtego dnia, wychodząc do pracy, dając jeszcze rano całusa w czółeczko syna, niczego nie przeczuwałem!!! Już nie mama, ale bandyta zabiera syna… uprowadza go z domu. Dzisiaj po latach okazało się że mamusia ustalała wywiezienie, ”uprowadzenie” mojego syna, z funkcjonariuszem policji informując go o ”wakacjach dziecka”!!! [szlag – to jego tata?], gdybym wiedział, zrezygnowałbym z pracy, by nie dopuścić do wywiezienia mi syna!!!

W domu jest już tylko cisza… to wszystko co jeszcze daję radę znieść… każdy szmer, odgłos jest jak uderzenie które odbiera oddech… Coraz częściej szukam schronienia od wszystkiego, koszmaru z którym nie mam już siły walczyć… widoku dziecka spacerującego z ojcem… dźwięku wołania: „tata… tatusiu…” Osacza mnie, szarpie… jak zgraja wściekłych psów… Uciekam, szukam ciszy kuląc się wpatrzony w nasze zdjęcie… Błagam, by zasnąć, zasnąć już na zawsze…

Gdy nie możesz utulić własnego dziecka – wszystko inne traci sens i jakąkolwiek wartość…


Sebastian Suska

Fragmenty bloga „Bez skazy”
Czytaj całość tutaj.

Udostępnij

2 Replies to “Okradanie z taty”

  1. DYSKRYMINACJA MĘŻCZYZN W SPRAWACH OKOŁO ROZWODOWYCH MA SIĘ W NAJLEPSZE. BIZNES W TOGACH SIĘ KRĘCI DLATEGO KOLEJNY PROJEKT DOTYCZĄCY OPIEKI NAPRZEMIENNEJ UPADA BO BUDZI ” KONTROWERSJE” BY ŻYŁO SIĘ DOSTATNIO W TOGACH

  2. Powiedzmy otwarcie, że mają za dużo do stracenia. Wartość biznesu okołorozwodowego to ponad dziesięć miliardów rocznie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *