Represje w todze. Cz. 1: Kto sędziemu zabroni?

Swoboda sądu w zakresie oceny materiału dowodowego oraz zastosowania wykładni danego przepisu w praktyce jurydycznej prowadzi niejednokrotnie do otrzymania kilku, nierzadko sprzecznych ze sobą stanów rzeczy. Tymczasem stan faktyczny stanowiący podstawę danego rozstrzygnięcia w istocie ma charakter niezmienny, niezależnie od etapu postępowania oraz składu orzekającego.

Sąd, co do zasady jest synonimem sprawiedliwości, wszak margines błędu co ustaleń w zakresie stanu faktycznego powinien być wyeliminowany,  niemniej jednak w realiach konkretnej sprawy, ze względu na mnogość czynników mogących deformować ustalony obraz rzeczywistości, przez co przyczyniać się do wydania nieprawidłowego rozstrzygnięcia. O ile błąd wpisany jest w naturę ludzkiego działania, to jednak znane są przypadki, kiedy wydany wyrok jest sprzeczny z zasadami prawidłowego rozumowania, jak również takie, w których o treści rozstrzygnięcia decydowały czynniki natury pozaproceduralnej, a wręcz kryminalnej, takie jak układy powiązań, czy wreszcie korupcja. Wszelkie wątpliwe, w kontekście poczucia społecznej sprawiedliwości, orzeczenia sądów mają zasadnicze znaczenie dla kształtowania wizerunku sądów, który powinien być oparty na zaufaniu społeczeństwa. Tak więc transparentność działania wymiaru sprawiedliwości oraz jawność rozstrzygnięć, jest na gruncie prezentowanych rozważań kwestią bezsporną. Ponadto w odniesieniu zasady równości wobec prawa, której elementem powinien być zakaz odstępowania przez organy stosujące prawo od ukształtowanej już praktyki jego stosowania. Takie „samozwiązanie” danego organu wcześniejszym rozstrzygnięciem pozostaje nie tylko w zgodności z zasadą równości, lecz ponadto sprzyja bezpieczeństwu prawnemu jednostek, dostęp obywateli do treści poszczególnych orzeczeń nabiera szczególnego znaczenia, stając się jednocześnie czynnikiem społecznej kontroli sądów oraz elementem potęgującym motywację do dokonania wszechstronnej analizy wszelkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia.

Znany przedstawiciel socjologii prawa Artur Kozak twierdził, iż społeczność prawników pozostaje w specyficznej relacji komunikacyjnej wobec siebie – w sposób ciągły rozważa i dyskutuje nad rzeczywistością prawa. Dla członków tej grupy rzeczywistość prawa jest równie realna jak rzeczywistość świata fizycznego, dlatego też aby zapewnić jej rozwój i prawidłowe funkcjonowanie konieczna jest swobodna forma kontaktu, zaś ich poglądy nie mogą pozostać nie jawne. Zdaniem Artura Kozaka każde orzeczenie sadowe, podobnie jak i glosa do tego orzeczenia, która nie powstanie, jeśli orzeczenie nie będzie publicznie dostępne, jest wyznacznikiem, w jaki sposób społeczność prawników postrzega rzeczywistość prawa, jak rozumie jego instytucje, jak dookreśla to, co w prawie niedookreślone. Tylko w takiej swobodnej wymianie poglądów ukształtować się może dojrzała kultura prawna, która – znowu powołując myśl Artura Kozaka, jest jedynym gwarantem stabilnego funkcjonowania prawa i rozwoju demokracji[1].

Publiczny dostęp do treści orzeczeń sądowych jest jednym z konstytucyjnych praw obywatelskich. Na tle podejmowanych rozważań należy poczynić fundamentalną dla kwestii uwagę w postaci konieczności stanowczego odróżnienia pojęć: „jawność postępowania” oraz „publiczny dostęp do treści orzeczeń”.  Jawność postępowania w rozumieniu obowiązujących przepisów oznacza możliwość udziału czynnika społecznego w trakcie rozprawy głównej oraz podczas publikacji wyroku. Natomiast publiczny dostęp do orzeczeń oznacza prawo do zapoznania się z treścią orzeczenia przez podmioty, które nie skorzystały z możliwości obecności na rozprawie. 

Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji RP[2] każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Natomiast art. 45 ust. 2 ustawy zasadniczej dopuszcza możliwość wyłączenia jawności rozprawy, co może nastąpić ze względu na moralność, bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Wyłączenie jawności rozprawy nie wyłącza jednak jawności treści orzeczenia. Podobne uregulowanie wynika z treści art. 6 ust 1 E.K.P.Cz.[3], na podstawie którego każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej. Jawność rozprawy wynika również z przepisów rangi ustawowej.

Zgodnie z przepisem art. 42 § 2 i 3 ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych sądy powszechne rozpoznają i rozstrzygają sprawy w postępowaniu jawnym. Rozpoznanie sprawy w postępowaniu niejawnym lub wyłączenie jawności postępowania jest dopuszczalne jedynie na podstawie przepisów ustaw. Natomiast jawność postępowania przed sądami administracyjnymi wynika z art. 10 ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych[4]. Jawność rozprawy gwarantują również przepisy art. 9 § 1 k.p.c[5]. i art. 355 k.p.k.[6], ponadto zgodnie z treścią art. 3 k.p.k. na zasadach określonych w ustawie postępowanie karne odbywa się z udziałem czynnika społecznego.

Natomiast dostęp do treści orzeczeń sądowych przez podmioty nie będące stroną postępowania, jak również te, które nie skorzystały z prawa obecności na rozprawie, mogą uzyskać na podstawie odrębnych przepisów. Na podstawie art. 61 ust 1 Konstytucji RP stanowi, że obywatel ma prawo uzyskania informacji o działaniach organów władzy publicznej, na zasadach określonych w ustawie (ust. 4). Aktem prawnym regulującym zasady dostępu do informacji publicznej jest ustawa o dostępie do informacji publicznej[7]. Zgodnie z art. art. 1 ust 1  ustawy” każda wiadomość wytworzona przez szeroko rozumiane władze publiczne stanowi informację publiczną, natomiast art. 2 ust 1 ustawy stanowi, iż każdemu przysługuje prawo dostępu do informacji publicznej. Jednym z rodzajów informacji publicznej, co wynika wprost z przepisu art. 6 ust 1 pkt. 4 lit. a, jest: „treść orzeczeń sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, sądów administracyjnych, sądów wojskowych, Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu”[8].

Tym samym sądy winny udzielać informacji na wniosek zainteresowanych zgodnie z zasadami zawartymi w tej ustawie. Pogląd ten znalazł już potwierdzenie w judykaturze[9]. W praktyce jednak podmiot zobowiązany, w tym przypadku sądy uchylają się od udostępnienia treści orzeczenia wraz z uzasadnieniem, argumentując swoje stanowisko twierdzeniem, że ze względu na konieczność anonimizacji danych wnioskowana informacja nie stanowi informacji prostej, lecz informację przetworzoną. Natomiast aby uzyskać dostęp do informacji przetworzonej, obok wykazania ważnego interesu społecznego, wnioskodawca musi określić również sposób, w jaki zamierza udostępnić uzyskaną informację szerszemu gronu odbiorców. Uwzględniając poglądy doktryny oraz linię orzeczniczą w przedmiocie definicji informacji przetworzonej, ugruntowane w tej kwestii poglądy stają się barierą uniemożliwiającą uzyskanie dostępu do treści danego orzeczenia.

W kontekście publikacji orzeczeń sądów powszechnych warto zwrócić uwagę na stanowisko wyrażone przez Naczelny Sąd Administracyjny, z którego wynika, iż samo zamieszczenie wyroku na stronie internetowej sądu nie jest równoznaczne z udostępnieniem go w Biuletynie Informacji Publicznej, tym samym nie spełnia wymogów określonych w art.7 ust. 1 w zw. z art. 8 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Analogicznie, umieszczenie orzeczenia sądu powszechnego na Portalu Orzeczeń Sądowych, który w istocie stanowi podstronę Biuletynu Informacji Publicznej, spełnia ten wymóg i stanowi narzędzie umożliwiające bezwnioskowy dostęp do informacji publicznej. Zamieszczenie orzeczenia w Portalu Orzeczeń jest zatem równoznaczne z jego publicznym udostępnieniem[10].

Proces tworzenia oraz funkcjonowania Portalu Orzeczeń[11], na mocy przepisów ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych[12] ustanowiony został jako jedna z kompetencji Prezesa Sądu. Zgodnie z obowiązującym stanem prawnym Portal Orzeczeń powoływany jest odrębnie dla każdego sadu powszechnego na mocy zarządzenia prezesa danego sądu, który samodzielnie ustala treść zarządzenia. W treści zarządzenia, obok katalogu spraw, które podlegają wyłączeniu od publikacji w Portalu Orzeczeń sformułowane są obowiązki osób odpowiedzialnych za publikowanie orzeczeń oraz określony jest skład komórki sprawującej nadzór nad prawidłowym działaniem Portalu Orzeczeń[13].

Niekwestionowaną przesłanką przemawiającą za publikowaniem orzeczeń sądowych jest transparentność wymiaru sprawiedliwości. Dodatkowo w literaturze przedmiotu rozpowszechniony jest pogląd, iż dostęp do treści orzeczeń sądowych jako przejaw władzy publicznej, realizuje w demokratycznym państwie kilka istotnych funkcji. Do najważniejszych z nich zalicza się przede wszystkim element kontroli nad prawidłowością zastosowanych procedur. Nie chodzi w tym przypadku stricte o normy prawne stanowiące podstawę danego rozstrzygnięcia, ale również o kierunek i prawidłowość rozumowania sądu. W przywołanym kontekście szczególną rolę spełnia uzasadnienie, które jest swoistym sprawozdaniem motywów, jakimi kierował się sąd wydając dane orzeczenie, zważywszy na fakt, iż art. 7 k.p.k. w literalnym brzmieniu nakłada na organ orzekający obowiązek wszechstronnej analizy dowodów oraz dokonania ich oceny na podstawie stanu wiedzy, doświadczenia życiowego i zasad prawidłowego rozumowania. Dlatego też wyczerpująca argumentacja daje czytelnikowi możliwość zapoznania się materiałem dowodowym stanowiącym podstawę rozstrzygnięcia oraz sposobem jego oceny przez organ orzekający. W prezentowanym stanie rzeczy publikowanie orzeczeń sądowych zdaje się wyczerpywać aspekt społecznej kontroli wymiaru sprawiedliwości, niemniej jednak w przytoczonym kontekście rysuje się deficyt przepisów regulujących odpowiedzialność sędziów np. w przypadku uznania przez czynnik społeczny, iż dane orzeczenie wydane zostało z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania czy wskazań wiedzy. Autorzy publikacji poświęconych omawianej tematyce wskazują również, iż publiczny dostęp do orzeczeń może oddziaływać motywująco na samych sędziów, którzy w skutek społecznej kontroli rzetelnie i wyczerpująco analizują stan prawny ora fakty będące podstawą rozstrzygnięcia. Drugą z wymienianych funkcji publikowania orzeczeń jest ich ujednolicenie. Trzecią z funkcji jest poprawa stanu świadomości prawnej, zwiększająca się świadomość prawna oraz przewidywalność kierunków orzecznictwa, co w konsekwencji ma prowadzić do poprawy wizerunku wymiaru sprawiedliwości oraz poprawę stanu wiedzy obywateli o przysługujących im prawach i obowiązkach. Czwarta funkcja definiowana jest jako element uzupełniający działalność prawodawczą, w takim znaczeniu, że powszechnie znane orzecznictwo mogłoby przyczyniać się do korygowania nieprawidłowości w przepisach i stabilizować porządek prawny.  Po piąte – publiczna dostępność treści orzeczeń sądowych wraz z uzasadnieniem, wskazywana jest jako rodzaj barometru społecznego, który zwłaszcza w kontrowersyjnych sprawach obrazuje oczekiwania społeczeństwa względem wymiaru sprawiedliwości oraz legislatury[14]

Odnosząc się do przytoczonych funkcji można wyszczególnić dwa podstawowe aspekty ich rozpatrywania. Po pierwsze jako postulaty kształtowania systemu prawnego w Polsce, którego jednym z czynników jest transparentność wymiaru sprawiedliwości określana skalą publicznego dostępu do orzeczeń sądowych. W tym aspekcie nie sposób odmówić zasadności i słuszności wyszczególnionym funkcjom. Aspekt drugi, czyli funkcje transparentności orzeczeń sądowych w realiach współczesnej rzeczywistości prawnej, w mojej ocenie żadna, z wyjątkiem piątej funkcji nie znajduje odzwierciedlania w aktualnie panującym stanie rzeczy. 

Przede wszystkim trudno zgodzić się z twierdzeniem, iż publiczna dostępność treści orzeczeń sądowych przyczynia się do zwiększenia motywacji sędziów do staranniejszej analizy materiału dowodowego/czy stanowi element kontroli prawidłowości przebiegu procedur regulujących kwestie orzekania. Sama dostępność treści orzeczeń wydawanych przez sądy stanowi element fikcji prawnej, w żaden sposób nie wpływa bowiem na pracę sędziów, stanowi natomiast czynnik wzbudzający negatywne nastroje społeczne.

Trudno również zgodzić się z zasadnością drugiej z wymienianych funkcji – mianowicie ujednolicenie orzecznictwa. Należy bowiem pamiętać, iż sąd, w żadnym zakresie nie jest związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu. Wyjątek stanowi postępowanie cywilne, w którym zgodnie z art. 11 kpc: „Ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym”. Dotyczy to jednak tylko sytuacji, w której w postępowaniu cywilnym w charakterze stron występują podmioty będące stronami w postępowaniu karnym, na którego rozstrzygnięcie się powołują. Publikowanie orzeczeń sądowych, jako element ich ujednolicenia uzasadniony jest w systemie common law, natomiast w obowiązującym w  Polsce systemie prawnym, w mojej ocenie funkcja ta jest co najmniej wątpliwa. Podobne tezy można postawić w odniesieniu do trzeciej i czwartej z omawianych funkcji mianowicie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie oraz elementu uzupełniającego działalność prawodawczą. Owszem, tak rozumiane funkcje miałyby zostać wykorzystane w sposób wyczerpujący we wspomnianym już systemie common law. Ponadto odnosząc się do funkcji poprawy stanu wiedzy społeczeństwa w dziedzinie prawa należy zauważyć, iż owszem – zasadą jest, że: ignorantia iuris nocet – nieznajomość prawa szkodzi, jednak w obowiązującym stanie prawnym, a konkretnie swobodzie orzekania i oraz możliwości zastosowania jednej z wielu – niejednokrotnie sprzecznych ze sobą wykładni danego przepisu, prowadzi w rzeczywistości do samowoli sądów. Trudno natomiast nie zgodzić się z twierdzeniem, iż powszechny dostęp do treści orzeczeń sądowych stanowi pewnego rodzaju barometr nastrojów społecznych oraz element kształtujący wizerunek polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rzeczywistości, za przykład posłuży sprawa tragicznej śmierci jedenastoletniego chłopca Kacpra P, który w dniu 14 lipca 2015 r. w gminie Czernikowo został potrącony przez pijanego kierowcę – Stanisława G., który w chwili popełnienia czynu miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, nie posiadał prawa jazdy, którego nigdy nie zdał, zaś pojazd, którym kierował nie posiadał ważnych badań technicznych oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC. Sprawa procedowana była w Sądzie Rejonowym w Lipnie pod sygnaturą II K 194/19, który jest jednocześnie właściwy miejscowo dla miejsca mojego zamieszkania. Sprawa zyskała ogromny rozgłos medialny, głównie poprzez kontrowersyjne rozstrzygnięcia wydawane jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego. Ostatecznie sad wydał wyrok uniewinniający, uznając iż oskarżony nie przyczynił się do śmierci chłopca. Nie jest moją rolą prowadzenie polemiki z wyrokiem sądu, nie stanowi to również przedmiotu opracowania, niemniej jednak uznałem, iż jest to doskonały przykład, iż sposób rozumowania sędziów pomimo, iż niezrozumiały dla reszty społeczeństwa, to niepodległa żadnym rygorom nawet w sytuacjach, kiedy podważa obowiązujące przepisy, kłóci się z dorobkiem nauki i w żaden sposób nie można przypisać mu atrybutu – logicznego. W uzasadnieniu przewodniczący składu orzekającego podniósł argument, który jest bardziej bulwersujący niż treść wyroku, mianowicie – „oskarżony nie naruszył żadnych zasad ruchu drogowego”!!!. Puentując to trzema wykrzyknikami, które stanowiły jednoznaczny sygnał, iż wszelkie dalsze rozważania na ten temat są bezzasadne. Tymczasem nie trzeba być sędzią, który uważany jest za eksperta prawa i najwyższego biegłego, warto w tym miejscu przypomnieć zasadę iura novit curia[15], nie trzeba być nawet studentem prawa, aby wiedzieć, że jazda w stanie nietrzeźwości, bez wymaganych uprawnień, pojazdem bez ważnych badań i OC narusza szereg przepisów ruchu drogowego. Zgodnie z treścią art. 1 ust. 1 pkt. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym[16]: „ustawa określa zasady ruchu na drogach publicznych…”. Natomiast z treści art. 38 ust. 1, pkt.1 wynika, iż: „kierujący pojazdem jest obowiązany mieć przy sobie i okazywać na żądanie uprawnionego organu wymagane dla danego rodzaju pojazdu lub kierującego: dokument stwierdzający uprawnienie do kierowania pojazdem”, z kolei art. 45 ust. 1 w punkcie 1 zabrania: „kierowania pojazdem (…) w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu”. Z treści cytowanych przepisów wynika ekspressis verbis, iż jazda w stanie po spożyciu alkoholu oraz bez wymaganych uprawnień stanowi nasuszenia zasad ruchu drogowego, co z kolei pozostaje w stosunku sprzeczności z argumentem podniesionym przez SSR D. Aleksińską, iż oskarżony: „Nie naruszył żadnych zasad ruchu drogowego”. O ile uważam, iż w pełni uzasadnione było przeprowadzenie pogłębionej analizy, czy stan w jakim znajdował się oskarżony był główną czy jedyną przyczyną wypadku, w którym śmierć poniósł 11 letni chłopiec, to sformułowanie, iż „oskarżony nie naruszył żadnych zasad ruchu drogowego”, w mojej ocenie stanowi samoistną przesłankę do pozbawienie autora tych słów prawa do wykonywania zawodu sędziego. To bulwersujące stwierdzenie spotkało się z licznymi skargami kierowanymi między innymi do rzecznika dyscyplinarnego sędziów. W piśmie z dnia 5 lutego 2020 r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym we Włocławku SSO Romuald Jankowski stwierdził: „Sąd Rejonowy w Lipnie dokonał innej oceny stanu faktycznego, co jest niezbywalnym prawem każdego Sądu”. Cytowany pogląd warunkuje konieczność rozwinięcia podejmowanych kwestii o zagadnienie swobodnej oceny dowodów, które ze względu na swoją złożoność zostanie uczynione przedmiotem kolejnego opracowania.

Odnosząc się natomiast do rekomendacji Forum Obywatelskiego Rozwoju, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz Kolegium Prawa Akademii Koźmińskiego, które postulują w szczególności: wyznaczenie w sądach osób odpowiedzialnych za udzielanie informacji w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, przeszkolenie pracowników sekretariatów w zakresie poprawnej anonimizacji, większy zakres informacji o sprawie w elektronicznej kurendzie, stopniową publikacja orzeczeń sądów apelacyjnych w Internecie, publikację wszystkich orzeczeń Sądu Najwyższego w Internecie oraz utworzenie bazy danych orzeczeń sądów powszechnych wzorowanej na bazie orzeczeń sądów administracyjnych[17], ośmielę się postawić tezę, iż stopień ich korelacji z rzeczywistymi problemami natury prawno organizacyjnej analizowanego zjawiska, jest znikomy. W mojej ocenie podstawową przesłanką determinującą niski odsetek orzeczeń sądowych, jaki zostają opublikowane w Portalu Orzeczeń jest brak stosownych regulacji prawnych. Wszak ustawa o dostępie do informacji publicznej zobowiązuje określone podmioty, w tym sądy powszechne do publikowania wybranych informacji publicznych w Biuletynie Informacji Publicznej, jednak w obecnym brzemieniu przepis art. 6 ust 1 pkt. 4 lit. a, tiret drugie ustawy o dostępie do informacji publicznej zobowiązuje wyłącznie do publikowania dokumentacji przebiegu i efektów kontroli oraz wystąpień, stanowisk, wniosków i opinii podmiotów je przeprowadzających, natomiast publikowanie informacji publicznych wyszczególnionych w treści przepisu art. 6 ust 1 pkt. 4 lit. a, tiret pierwsze i trzecie, czyli treść aktów administracyjnych i innych rozstrzygnięć oraz treść orzeczeń sądów powszechnych, Sądu Najwyższego, sądów administracyjnych, sądów wojskowych, Trybunału Konstytucyjnego i Trybunału Stanu ma charakter fakultatywny. Dlatego też trudno upatrywać poprawy aktualnego stanu rzeczy w kwestii publikacji orzeczeń sądów powszechnych objawiającego się nagłym wzrostem liczby publikowanych orzeczeń bez stosownej nowelizacji przepisów w tym zakresie. Przede wszystkim, na gruncie ustawy o dostępie do informacji publicznej konieczne jest uregulowanie bezwzględnego obowiązku publikowania orzeczeń sądowych, natomiast na gruncie przepisów ustawy o ustroju sądów powszechnych zdefiniowanie komórki odpowiedzialnej za publikowanie treści orzeczeń oraz określenie terminu, w jakim dane orzeczenie winno zostać opublikowane na Portalu Orzeczeń – licząc od dnia uprawomocnienia oraz wprowadzenie sankcji za naruszenie przedmiotowych uregulowań. Decyzję w kwestii szczegółowych wytycznych, jak między innymi skład osobowy komórki odpowiedzialnej za publikowanie orzeczeń sądowych, szczegółowy zakres obowiązków poszczególnych osób wchodzących w skład zespołu odpowiedzialnego za publikowanie orzeczeń sądowych, zakres spraw podlegających wyłączeniu z publikacji na Portalu Orzeczeń, zasady wydłużenia ustawowego terminu na publikację orzeczeń sądowych, czy też tryb sprawowania nadzoru, pozostawić w ramach kompetencji prezesa sądu. 

W ostatnim słowie postanowiłem przedstawić klasyczne skonfrontowanie teoretycznych aspektów ze stanem faktycznym. Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie Internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości: „Powszechny dostęp do treści orzeczeń sadowych stanowi nieocenione źródło wiedzy dla każdego obywatela. Pełni on niewątpliwie funkcję prewencyjną”. Tymczasem na podstawie fragmentu uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego w Lipnie, w którym sąd w odniesieniu do pijanego kierowcy, który spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, zaś w chwili zdarzenie nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem osobowym, załam sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, nie posiadał ważnego ubezpieczenia OC oraz kierował pojazdem, który nie posiadał ważnych badań technicznych – stwierdził: „oskarżony nie naruszył żadnych zasad ruchu drogowego” , twierdzenie, iż publikowanie treści orzeczeń sądowych pełni funkcję prewencyjną jest karygodnym nadużyciem i wydaje się być równie kontrowersyjne, co cytowany fragment uzasadnienia wyroku sądu. Warto tym samym dodać, iż wszelkie wnioski mieszkańców powiatu o udzielenie informacji publicznej w kwestii doprecyzowania tak sformułowanego przez sąd stanowiska oraz możliwego zakresu jego stosowania, spotykały się z odpowiedzią, iż w myśl orzeczenia NSA wykładnia przepisów prawa nie stanowi informacji publicznej w rozumieniu przepisów ustawy[18].

Spis wykorzystanych źródeł

  1. Konstytucja RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (T.j. Dz. U. z 1997 r., Nr 78, poz. 483 ze zm.).
  2. Europejska konwencja praw człowieka – umowa międzynarodowa z zakresu ochrony praw człowieka zawarta przez państwa członkowskie Rady Europy. Konwencja została otwarta do podpisu 4 listopada 1950 roku, a po uzyskaniu niezbędnych 10 ratyfikacji weszła w życie 3 września 1953 roku.
  3. Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (T.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1460 ze zm.).

4.      Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r., Kodeks postępowania karnego (T.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 30 ze zm.).

  1. Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 110 ze zm.).
  2. Ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (T.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 365 ze zm.).
  3. Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (T.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1429 ze zm.).
  4. Gołaczyński J., Zalesińska A., Jawność postępowania sądowego a publikacja orzeczeń sądów powszechnych w Portalu Orzeczeń, w:  Gołaczyński, G. Szpor (red.), Jawność i jej ograniczenia, Warszawa 2015, s. 59–68.
  5. Bezpieczeństwo danych i IT w kancelarii prawnej radcowskiej/adwokackiej/notarialnej/komorniczej. Czyli jak bezpiecznie przechowywać dane w kancelarii prawnej, red. D. Szostek, 2018.
  6. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 19 października 2009 r., III SAB/ Lu 1/09.
  7. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 stycznia 2011 r., sygn. akt I OSK 8/11.
  8. Zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego w Toruniu Nr 64/2019 z dnia 23 kwietnia 2019 r. w sprawie utworzenia Portalu Orzeczeń Sądu Rejonowego w Toruniu.
  9. Raport FOR i FIFPC https://for.org.pl/upload/Nowy_Wymiar_Sprawiedliwosci/
    pdf.

Przypisy:

[1] Raport FOR i FIFPC https://for.org.pl/upload/Nowy_Wymiar_Sprawiedliwosci/Raport_Publiczna_
dostepnosc_orzeczen_sadowych.pdf.

[2] Konstytucja RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. (T.j. Dz. U. z 1997 r., Nr 78, poz. 483 ze zm.).

[3]Europejska konwencja praw człowieka – umowa międzynarodowa z zakresu ochrony praw człowieka zawarta przez państwa członkowskie Rady Europy. Konwencja została otwarta do podpisu 4 listopada 1950 roku, a po uzyskaniu niezbędnych 10 ratyfikacji weszła w życie 3 września 1953 roku.

[4] Ustawa z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (T.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 365 ze zm.).

[5] Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (T.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1460 ze zm.).

[6] Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r., Kodeks postępowania karnego (T.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 30 ze zm.).

[7] Ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (T.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 1429 ze zm.).

[8] Raport FOR i FIFPC https://for.org.pl/upload/Nowy_Wymiar_Sprawiedliwosci/Raport_Publiczna_
dostepnosc_orzeczen_sadowych.pdf.

[9] Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 19 października 2009 r., III SAB/ Lu 1/09,

[10] J. Gołaczyński, A. Zalesińska, Jawność postępowania sądowego a publikacja orzeczeń sądów powszechnych w Portalu Orzeczeń, w: J. Gołaczyński, G. Szpor (red.), Jawność i jej ograniczenia, Warszawa 2015, s. 59–68.

[11] Bezpieczeństwo danych i IT w kancelarii prawnej radcowskiej/adwokackiej/notarialnej/komorniczej. Czyli jak bezpiecznie przechowywać dane w kancelarii prawnej, red. D. Szostek, 2018.

[12] Art. 22 §1 pkt. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (T.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 365 ze zm.).

[13] Zarządzenie Prezesa Sądu Rejonowego w Toruniu Nr 64/2019 z dnia 23 kwietnia 2019 r. w sprawie utworzenia Portalu Orzeczeń Sądu Rejonowego w Toruniu.

[14] Raport FOR i FIFPC https://for.org.pl/upload/Nowy_Wymiar_Sprawiedliwosci/Raport_Publiczna_
dostepnosc_orzeczen_sadowych.pdf.

[15] Łacińska sentencja, której tłumaczenie brzmi – „Sąd zna prawo”.

[16] Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 110 ze zm.).

[17] Raport FOR i FIFPC https://for.org.pl/upload/Nowy_Wymiar_Sprawiedliwosci/Raport_Publiczna_
dostepnosc_orzeczen_sadowych.pdf.

[18] Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 19 stycznia 2011 r., sygn. akt I OSK 8/11.

Rafał Węgrzynowski

Więcej na portalu: REBEL24.PL

Obraz: Pixabay



ZAPRASZAMY NA NASZ KANAŁ YOUTUBE: TATA TV
ORAZ NA NASZ NOWY KANAŁ BITCHUTE: TATA TV


Portal TylkoTata jest przedsięwzięciem społecznym i istnieje tylko dzięki hojności naszych Darczyńców. Jeśli tylko podoba Ci się to, co robimy, możesz wesprzeć nas dowolną kwotą, która pozwoli nam dalej prowadzić naszą wywrotową działalność. Po prostu kliknij banner „WESPRZYJ NAS” i gotowe! WSZYSTKIM DARCZYŃCOM DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA!

Udostępnij

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *