Tak Cię wyrywali, Synku…



















Wyrywanie mojego Synka przez bandytów w policyjnych mundurach, na rozkaz psychopatycznej „mamusi”


Kochany Armisiek mój! Wszystkiego najlepszego w dniu urodzin! Życzę Ci przede wszystkim miłości, bo ona jest w życiu najważniejsza…


A jako prezent załączam nasze zdjęcia z ostatniej wspólnej podróży. Była długa i piękna. Tylko tak mogę Ci te wspomnienia przekazać. Pamiętaj ją dobrze. Byłeś wtedy taki szczęśliwy…

Kocham Cię, jak serce…

Tatka.




Początek wolności…




Wreszcie na jeżynkach…




Tak bardzo lubiłeś grać w rugby…




A te nasze wygłupy…




W prawdziwej zatoce piratów




Przyjechaliśmy na koniec świata




Dalej jest już tylko ocean…




Wreszcie… To był ciężki dzień… Ale spałeś tak słodko i spokojnie…




To jeszcze nasza nadzieja na plaży…




Ostatnie zdjęcie razem na wolności…

****

****




***
Proszę o wysyłanie tego wpisu dalej, gdzie tylko się da.

A w szczególności tym,
którzy przyczynili się do
cierpienia mojego Synka.


Dziękuję serdecznie!
Miro Wilewski




Udostępnij

One Reply to “Tak Cię wyrywali, Synku…”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *