Lekarze są przekonani i od lat walczą o to, by alienowanie dziecka od drugiego rodzica (Parental Alienation) było wpisane oficjalnie do międzynarodowego spisu zaburzeń i chorób psychicznych. Ich badania nie pozostawiają wątpliwości, że rodzice „odpowiedzialni za wstrzykiwanie dzieciom nienawiści i jadu do drugiego rodzica” to jednostki zaburzone, które swoich dzieci tak naprawdę nie szanują i nie kochają. Takie samo zdiagnozowanie zaburzenia psychicznego może dotyczyć także innych osób (np. sędzi, kuratorów, czy rodziny alienatorek), które forsują rozwiązania prowadzące do izolowania dzieci od ojców.
Zaburzenie związane ze zjawiskiem alienacji rodzicielskiej jest definiowane jako stan psychiczny, występujący u dziecka, które w kontekście rozwodu rodziców jest zaangażowane w deprecjonowanie i krytykowanie jednego z rodziców, przy czym w ponad 90 procentach przypadków rodzicem deprecjonowanym jest ojciec. Dziecko odmawia kontaktów z nim w wyniku tego, że jest fałszywie przekonywane, że wyalienowany ojciec jest na przykład „niebezpieczny” lub co najmniej z jakichś powodów należy go unikać. Alienacja rodzicielska nie ogranicza się do rodziców dziecka, występuje także w stosunku do dziadków i innych członków rodziny, czy znajomych alienowanego rodzica.
Wśród czołowych ekspertów w dziedzinie alienacji rodzicielskiej od lat panuje przekonanie, że zjawisko to powinno zostać wpisane jako zaburzenie osobowości do klasyfikacji zaburzeń psychicznych DSM-5, a także ICD-11.
DSM to klasyfikacja zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (APA). Z kolei ICD jest międzynarodową statystyczną klasyfikacją chorób i problemów zdrowotnych opracowanych przez WHO, obowiązujących w Polsce od 1996 r.
Alienacja rodzicielska i jej skutki została w 2018 roku wreszcie sklasyfikowana jako jednostka chorobowa. Rodzi to ogromne skutki prawne. a także daje wielką szansę dla setek milionów dzieci na całym świecie. Szansę, na odzyskanie swoich ojców, a tym samym na wyleczenie z traumy zafundowanej im przez osoby z patologicznymi zaburzeniami.
Do tej pory wiele krajów wprowadziło pojęcie alienacji rodzicielskiej do swoich kodeksów prawnych i etycznych. Są wśród nich między innymi takie państwa, jak Argentyna, Brazylia, Hiszpania, czy Włochy. Najwyższy czas, żeby także Polska wreszcie poszła w ich ślady.
Według oficjalnych statystyk podaje się, że w Polsce bez ojca wychowuje się ponad 3 miliony dzieci.
Kod alienacji rodzicielskiej w klasyfikacji chorób ICD-11 wydanej przez WHO to:
QE52.0 (Caregiver-child relationship problem) i QE52.1 (Loss of love relationship in childhood).
Zdjęcie w nagłówku: Benjamin Balazs / Unsplash
Opracowała: Róża Florczak
Jest nam bardzo miło, że odwiedziłeś nasz skromny portal. Tworzymy portal TylkoTata z wielkim zaangażowaniem i nadzieją. Dzięki niezależności możemy publikować treści prawdziwe, bez cenzury, bez narzucania nam poprawności politycznej. Jednakże właśnie z tego powodu nie mamy – jak inne media – źródeł finansowania od instytucji, wielkich koncernów, czy wpływowych osób. Dlatego jeśli tylko podoba Ci się to, co robimy, możesz wesprzeć nas choćby drobną kwotą, która pozwoli nam dalej prowadzić naszą wywrotową 🙂 działalność. Po prostu kliknij banner ze świnką-skarbonką i gotowe! Możesz wybrać proste wpłaty przez PayPal lub zostać naszym Patronem na Patronite. WSZYSTKIM DARCZYŃCOM DZIĘKUJEMY Z CAŁEGO SERCA!
Link do strony kodu klasyfikacji chorób ICD-11 alienacja rodzicielska:
https://icd.who.int/ct11_2018/icd11_mms/en/release#/
A jeżeli alienuje się jeden z rodziców z wlasnego wyboru (najczęściej ojciec), to czy on też jest zaburzony psychicznie?
Tak. Ojciec, który nie chce opiekować się swoimi dziećmi przez cały czas, jest zwykłym psychopatą. Ojciec, który zamiast zajmować się dziećmi na co dzień, woli płacić alimenty i mieć wszystko gdzieś, jest zwykłym gnojkiem. Ojciec, który nie dąży do przebywania ze swoimi dziećmi zawsze i wszędzie, a któremu wystarczają tzw. „kontakty” wyznaczone przez bandycki sąd – ma poważne zaburzenia osobowości. My, ojcowie walczący o nasze dzieci z sądami i równie psychopatycznymi „matkami” niszczącymi bliskość Dziecka z Tatą, nie chcemy mieć i nie mamy z takimi pseudo-ojcami nic wspólnego. Tępimy ich równie stanowczo, jak wszelkie przejawy alienacji, głupoty, feminazizmu i innego bestialstwa. Takich „ojców” natychmiast wykluczamy z naszego grona.
Dobre pytanie 🙂
Pytanie „dobre”, ale niekoniecznie na temat. Dlaczego? ponieważ nie ma nic wspólnego z alienacją rodzicielską i z klasyfikacją chorobową. Natomiast rozumiem intencję autorki pytania, a odpowiedź na nie jest w komentarzu powyżej.
Od 7lat Matka razem ze Swoją Matką umiejętnie w taki Sposób zniszczyły Psychicznie Moją obecnie już 13 letnią Córkę do Takiego Stopnia że Mówi o Mnie „JESTEŚ PERFIDNYM KŁAMCZUCHEM KTÓRY TYLKO MNIE OSZUKUJE”
Gdzie Matka W obecnej chwili zostanie Prawnym Wyrokiem Ukarana za Nie Realizowanie Widzeń a Wcześniej Sąd Skazał ja Wyrokiem w którym Uzasadnienie zawierało 9 Stron….
Opisując Matkę (Była Żona) Jako Bezwzględną Osobę używającą Dziecka Jako Narzędzia Przeciwko Ojcu który Ma Prawo Tylko Płacić Alimenty…
Od 7 lat W każdą 3 Niedzielę miesiąca Jadę mając Nadzieję że Córka Wyjdzie do mnie z Bramy Gdzie Stoi Przy Matce i Mnie Przytuli… Mówiąc KOCHAM CIĘ TATO!!!!
Obecnie Toczy się O Ograniczenie Władzy Matce częściowo lub w Całości…
Od Pół roku Jedynie Co Wykazuje Matka to Chęć odraczania Sprawy Lub Pisać Zażalenia…
Sędzia (Kobieta) Powiedziała że Nie Pozwoli więcej Na Takie Chwyty Matce…
Ponieważ Widzi Kim Jest Moja Była Żona…A że Linia Dowodów Jest Miażdżąca zaczynając od Nagrań Telefonicznych Smsów kończąc na Nagraniach z Widzeń…
Pozdrawiam
Powodzenia! Masz dużo szczęścia, ale nie ufaj deklaracjom sędzi-kobiet, zresztą facetom też. Walcz o pełną opiekę i o ograniczenie lub pozbawienie praw alienatorkę. Tylko z Tobą córeczka ma szansę na wyzdrowienie i normalne życie.
„Ich badania nie pozostawiają wątpliwości, że rodzice „odpowiedzialni za wstrzykiwanie dzieciom nienawiści i jadu do drugiego rodzica” to jednostki zaburzone (…)”, „Lekarze są przekonani i od lat walczą o to, by alienowanie dziecka od drugiego rodzica było wpisane oficjalnie do międzynarodowego spisu zaburzeń i chorób (…)”
a dosłownie linijkę niżej:
„Zaburzenie związane ze zjawiskiem alienacji rodzicielskiej jest definiowane jako stan psychiczny, występujący u dziecka, (…)”
Słowa kluczowe to „U dziecka”. Piszecie, że lekarze uważają rodziców izolujących za zaburzonych i powołujecie się na informację, że dzieci izolowane cierpią na zaburzenia.
Czytanie ze zrozumieniem nie bardzo u Was w redakcji działa?
Polecam jednak czytanie tekstu ze zrozumieniem. Na dole artykułu są wymienione dwa kody dwóch „sprzężonych” ze sobą jednostek chorobowych. Na jedną cierpi sprawca, a na drugą ofiara. Pozdrawiam.
Wątpię żeby wpisanie izolowania dziecka od ojca na listę chorób psychicznych zmieniło cokolwiek w sytuacji dziecka. Moja ex leczy się psychiatrycznie od 24 lat, dzisiaj ma silne depresje i stany lękowe ale się leczy i to się liczy. To nie jej wina, że jest chora. Dziećmi opiekuje się chora psychicznie mama i sądowi to nie przeszkadza. Sama wychowywała się bez ojca, bo z matką wykończyły go kroplami miętowymi, teść miał zawał a one zostawiły go w domu i podawały kropelki do rana, następnego dnia już nie dożył, dzięki temu ex ma do dzisiaj traumę. Moje dzieci ja dostaję na całą niedzielę i na 45 min w środy, niedziela matce na razie pasuje a w środy „chorowały” . Po moich interwencjach i kontrolach w przychodni przestały chorować ale okazało się, że dla chorej matki 18.30 na powrót dzieci jest godziną zbyt późną po zmianie czasu. Sąd nie przewidział zmiany czasu i one wracają po zmroku ze mną a tego matka nie chce i nie pozwala po prostu na odwiedziny. Ja mogę tylko pisać skargi i tyle. Co z tego, że matce dopisze się kolejną chorobę psychiczną, na pewno są na to jakieś leki albo inne terapie i to załatwia sprawę. Wszystko do dupy. A ta kanalia pochodzi właśnie z Olsztyna.
Pozdrawiam.
Alienowanie dzieci dotyczy tych rodziców, z którymi dziecko mieszka…
A co z ojcem który jest psychopata’ który matkę swojego dziecka wyzywa od kurew dziwek suk pizdy i to przy dziecku, który nastawia dziecko przeciw matce i mówi dziecku że matka ma chorobę psychiczna. Czy alienowanie dziecka w imię jego dobra od psychopaty to też choroba psychiczna?
A co jeśli dziecko chce poznać ojca i mieć z nim kontakty a ojciec wzbrania się i przez 16 lat ma je głęboko w dupie? Co kiedy matka dziecka stara się by ojciec odwiedził dziecko a on ma to gdzieś? Kto tu jest psychicznie chory?
Ale jednostronne, narzucone myslenie. Wychodzi na to, ze jestem pseudo-ojcem bo nie daze do przebywania ze swoimi dziecmi zawsze i wszedzie (choc musze przyznac ze kontakty ustalone przez sad sa zazwyczaj niewystarczajace)…
Mimo, ze pozegnalem sie ze swoimi marzeniami i planami (ktore mialy zaowocowac lepszym zyciem dla moich dzieci), wrocilem do kraju i wystapilem o ustalenie kontaktow gdy ex zaczela mnie izolowac. Mimo, ze staram sie zawsze uczyc moje dzieci, pokazywac im swiat i przekazywac wartosci moralne. Mimo, ze mysle o nich kazdego dnia gdy tyko otworze oczy i chce aby realizowaly swoj potencjal… Jprdl, kto tu ma zaburzenia psychiczne? Dobrze, ze „takich „ojcow” natychmiast wykluczacie z waszego grona”. Jeszcze by sie takie postrzeganie ojcostwa o mnie otarlo i zostal bym tak samo „nadopiekunczym” tata, co to chucha i dmucha na dzieci jak przewrazliwiona baba. Sorry ale takie pier***enie wcale mnie nie przekonuje do tego, ze chcecie dobra dla swoich dzieci, a raczej sklania mnie do myslenia, ze bardziej zalezy tutaj na obronie walsnego prawa do dziecka i wlasnego ego, ktore to zostalo skrzywdzone przez kobiete.
Chyba trochę nie zrozumiałeś artykułu i jego sensu. Ale cóż, doceniamy komentarz.
To nie ojciec. Takim pseudo-ojcom dziękujemy. Pozdrawiam.
Prosimy o kontakt do ojca dziecka.